Pandemia wymusiła na pracodawcach poszukiwanie oszczędności, by zapewnić firmie przetrwanie.
Jednym ze sposobów optymalizacji stało się wysyłanie pracowników na przymusowe urlopy.
Czy jest to zgodne z prawem?
Z jednym wyjątkiem – przepisy prawa pracy nie dopuszczają takiej możliwości. Podobnie przepisy wprowadzone przez tzw. Tarcze antykryzysowe – nie wprowadziły odrębnych uregulowań w zakresie możliwości narzucenia pracownikowi obowiązku wykorzystania urlopu wypoczynkowego. Zatem pracownik – w oparciu o przepis art. 1671 kodeksu pracy - w okresie wypowiedzenia umowy o pracę jest obowiązany wykorzystać przysługujący mu urlop, jeżeli w tym okresie pracodawca udzieli mu urlopu. W przypadku niewykorzystania przysługującego urlopu, w całości lub w części z powodu rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy, pracownikowi przysługuje ekwiwalent pieniężny.
W pozostałych przypadkach urlopu udziela się na zasadach ogólnych; dotyczy to także urlopu niewykorzystanego w terminie ustalonym zgodnie z art. 163 kodeksu pracy (czyli zgodnie z planem urlopu) – takiego urlopu należy pracownikowi udzielić najpóźniej do dnia 30 września następnego roku kalendarzowego.
Wszystkie szczegółowe informacje dotyczące urlopów pracowniczych – w tym zasady ustalania wymiaru urlopu i zasady jego udzielania - znajdują się w Dziale siódmym Kodeksu pracy – art. 152 i następne.
Pracodawca powinien dbać o wykorzystanie zaległego urlopu wynika, gdyż Inspekcja Pracy może nałożyć na niego karę finansową w przypadku uniemożliwienia pracownikowi wykorzystania przysługującego mu prawem urlopu wypoczynkowego.
Dla pracownika kluczowa informacja to taka, że urlop wypoczynkowy jest jego niezbywalnym prawem pracowniczym i należy z niego korzystać, by zapewnić organizmowi wypoczynek i relaks. Jednak to do pracownika należy decyzja czy może „pójść na rękę pracodawcy” w sytuacji, gdy jego działania koncentrują się na utrzymaniu miejsc pracy i przetrwaniu trudnych czasów.